🔫 Maszynka Do Golenia Głowy Na Zero
Zastanawiasz się nad zakupem trymera do brody, ale nie wiesz, który wybrać spośród setek dostępnych modeli? Znaleźliśmy i porównaliśmy 7 najlepszych maszynek do strzyżenia brody na podstawie ich funkcji, cen zakupu i opinii użytkowników. Od nieskomplikowanych i tanich modeli po wielofunkcyjne droższe trymery – wszystkie są tutaj.
W ten sposób ostrzyżesz włosy bardzo krótko (nawet na długość 0,3 – 0,5 mm, co sprawia, że dany model to maszynka do golenia głowy). Jeśli chcesz cieniować włosy, wybieraj takie sprzęty, które umożliwiają ustawienie długości z dokładnością nawet do 0,1 mm. Dzięki temu uzyskasz dokładnie taką fryzurę, o jakiej marzysz.
Golarka CAMRY CR 2925. Odpowiednio dobrana golarka elektryczna będzie zakupem, który posłuży nam przez długi czas. W porównaniu z maszynkami ręcznymi, jej używanie będzie wygodniejsze i zmniejszy ryzyko podrażnień oraz zacięć. CAMRY CR 2925 posiada trójfazowy system golenia i zasilanie akumulatorowe. Funkcje takie jak ruchome
Jeśli zastanawiacie się, którego producenta wybrać — Braun czy Philips, a bardziej zależy wam na szybkości niż dokładności, to warto spojrzeć na Philips Series 5000 S5587, które jest golarką rotacyjną z głowicami, które dopasowują się do kształtu twarzy. Dzięki zaawansowanym technologiom jest to również idealna opcja dla
Szukasz "Maszynka do Włosów" w Golarki, maszynki elektryczne - Najwięcej ofert, opinii i sklepów w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji.
Najlepszy trymer – ranking [TOP10] 2023-02-24. Przeznaczeniem trymera jest modelowanie. To rodzaj maszynki do strzyżenia, tylko że po pierwsze, ma zdecydowanie mniejszą powierzchnię, a po drugie, chwyta i przycina włoski już od 0,3 mm. Tego nie zrobi maszynka. Trymery zazwyczaj przeznaczone są dla panów.
Szukasz "Golarka na Zero" w Golarki, maszynki elektryczne - Najwięcej ofert, opinii i sklepów w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. Kup Teraz na Allegro.pl!
Rodzaj. inny. allegro days. 10,06 zł. cena z 30 dni. 9, 05 zł. 22,04 zł z dostawą. Produkt: Klasyczny składany nóż do golenia z brzytwą o. dostawa za 13 – 15 dni.
Akumulatorowa elektryczna maszynka do golenia. Stan. Nowy. 141, 77 zł. kup 30 zł taniej. 166,77 zł z dostawą. Produkt: Akumulatorowa elektryczna maszynka do golenia. dostawa za 16 – 18 dni.
Przełom nastąpił dokładnie w 1904 roku, kiedy obwoźny sprzedawca i współpracownik wynalazcy zatyczek do butelek – King Camp Gilette – opatentował pierwszą maszynkę do golenia. Najpierw powstała bezpieczna w użyciu żyletka z dwoma ostrzami, a dopiero potem cała konstrukcja z rączką. Co ciekawe, produkcja nie należała do
Co więcej, sprzęt posiada dwa ostrza: jedno do twarzy i jedno do ciała. Specjalna nakładka ochronna zabezpiecza wszystkie wrażliwe miejsca. Warto dodać, że model OneBlade jest wodoodporny, dlatego też możemy z łatwością opłukać go w bieżącej wodzie. Ponadto, urządzenie nadaje się zarówno do golenia na mokro jak i na sucho.
na mokro i sucho. 1399, 00 zł. 279,80 zł x 5 rat. raty zero. sprawdź. 1407,99 zł z dostawą. Produkt: Golarka Skull Shaver pitbull. dostawa za 8 dni. dodaj do koszyka.
KGzM7SN. Drukuj Strony: [1] 2 Wszystkie Do dołu Wątek: Golenie głowy na łyso :) (Przeczytany 8740 razy) 0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek. Co polecacie do golenia głowy na łyso? Używam aktualne Shark'ów Cien z Lidla. Jaka maszynkaa i jakie ostrza? Zapisane Ja akurat zapuszczam włosy więc nie praktykuję ale może coś takiego: Zapisane Po przerobieniu wszelakich systemówek używam tylko i wyłącznie maszynek ma żyletki. Na chwilę obecną Razorock Mamba 70 z żyletką Gillette Platinum jest numerem 1. Obecnie testuję jeszcze Oneblade Genesis, ale to już droga zabawka. Wady wieloostrzowych systemówek, które rozwiązało przejście na MNŻ:- zapychanie się żyletek włosami - kłopotliwe czyszczenie- konieczność wielu poprawek i finalnie duże podrażnienia - szarpanie przy włosach dłuższych niż kilka milimetrów-długi czas goleniaW efekcie golenie systemówkami było przykrą koniecznością. Teraz gdy golę się żyletką jest to przyjemność. Mogę golić głowę spokojnie nawet 2 x w tygodniu bez podrażnień przy okazji golenia by maszynka była łagodna i przewidywalna. Dobre rezultaty uzyskiwałem też z Razorock Game Changer, zarówno .68 jak i .84Miałem tez tanią maszynkę Fatip Grande i też do golenia głowy dawała z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka Zapisane bo hobby nie może być protezą życia, ale jego idealnym dopełnieniem! Racja przecież @adiblue to łysolek więc wie co mówi Zapisane potwierdzam skuteczność maszynek na żyletki własna łysiną:) po kilku goleniach jak już się przyzwyczaisz do MNŻ nie spojrzysz nawet w stronę jednorazówek. kup na początek wilkinsona z rossmana,tanim kosztem przetestujesz na sobie takie golenie. Zapisane gole baňke od wielu lat,na początku Mach3 Giletta,ale po wielu zacięciach przeskoczyłem na elektryczną maszynke do wygodniejsza-ogolisz głowe bez lustra i namiotem używalem nawet bo akumulator na sporo nick troche nawiązuje « Ostatnia zmiana: 24-01-2020, 23:23:31 wysłana przez KudlatyStach » Zapisane Fajny temat! Golę głowę od czasu studiów, czyli będzie to już dobre kilkanaście lat. Na początku Gillette/Wilkinson 2-ostrzowy, teraz używam wyłącznie 3-ostrzowych (w praktyce ograniczyłem się do Mach3, rzadko decyduję się na inne marki). Nigdy bym nie pomyślał, że można golić łeb żyletką. Przyznaję, że doświadczenie z takimi systemami mam zerowe, ale na samą myśl przechodzą mnie ciarki. Często się zacinacie? Nowoczesne maszynki typu Mach3 są jednak bardzo bezpieczne i trzeba się naprawdę postarać o grubsze zacięcie (poza miejscami mniej oczywistymi jak np pieprzyki). Zdarza mi się golić głowę zaraz po przebudzeniu, a jak człowiek jest zaspany, to i koncentracja inna. Rozumiem, że żyletka wymaga nieco wprawy i pewnej reki? Zapisane Jestem rozsądnym człowiekiem, wiem że lenistwo popłaca Ja golę głowę z przerwami od 5lat. Wcześniej mach3, fusion, różne elektryki Braun, Philips i Panasonic. Najgorzej wspominam Philips . Rotujaca potrójna głowica, ruchome 3D noże, brzmi fajnie. Tylko to cholerstwo grzało się okropnie. Twarz miałem poparzoną. Głowa bardziej wrażliwa więc tam nawet nie było mowy. Z elektryków najlepiej wspominam Panasonic. Model do golenia na sucho i mokro. Systemówkami goliłem głowę stosunkowo najdłużej. Skaleczenia zdażały się głównie nad skroniami oraz z tyłu nad potylicą. Ponadto przez ciągłe opukiwanie maszynki zapchanej włosami zdarzało się dotknąć żyletek kciukiem. Ponacinane opuszki to była codzienność przy goleniu głowy. Goląc się żyletką w zasadzie ryzyko skaleczenia jest podobne. To znaczy maszynka na żyletki wymaga wiekszej uwagi, ale mniej majstrowania na głowie. Dla przykładu, mogę mieć nawet dwutygodniowe odstępy i golę głowę od razu maszynką. Zero problemu. Robię żyletką przejście z włosem i optycznie już jestem ogolony. Jeśli chcę ogolić się na gładko powtarzam golenie w poprzek włosa. I już. Systemówką nie do wyobrażenia. Musiałem najpierw podgalać trymerem, albo maszynką strugać kawałek po kawałku zapychając co chwila maszynkę. Przy maszynce na żyletki wystarczy przestrzegać podstawowych zasad i już. Dobry poślizg, odpowiedni kąt, nie dociskać. I tyle. Powiem, że dla mnie obecnie golenie głowy jest nawet bezpieczniejsze niż twarzy bo skóra na głowie jest opięta i łatwiej kontrolować pozycję maszynki. Ostatni raz skaleczyłem się mambą 70, gdy jeszcze testowałem w niej żyletki Feather. Z Polsilverami czy Gillette to mi się nie zdarza. Edit: orty « Ostatnia zmiana: 25-01-2020, 00:04:34 wysłana przez adiblue » Zapisane bo hobby nie może być protezą życia, ale jego idealnym dopełnieniem! A ja się nie pieprzę. Golę łeb codziennie maszynką Gillette Blue 3, co drugi dzień również mordę. I taka maszynka starcza mi na miesiąc. Minimalizuję podrażnienia i maksymalizuję poślizg używając Proraso White Shaving Cream. Nie jest idealnie, ale przynajmniej w miarę gdy obserwując ten temat zauważę coś interesującego, to chętnie zmienię. Zapisane Zastanawiam się czy bardziej chodzi o żyletki czy o kont wynikający z maszynki? Bo widzę bardzo duży rozstrzał cenowy i zastanawiam się z czego wynika? Nie zależy mi na wyglądzie lecz bardziej na funkcjonalności i na tym żeby włosy się co chwila nie zapychały ostrza Wilkinson z dobrymi żyletkami? Co myślicie? Zapisane Mój kumpel do golenia łba używał przez kilka lat żyletki, bez oprawki, trzymanej w łapie. Ale tego nie polecam, bo po takiej akcji od linii brwi w górę wyglądał jak Cenobita z Hellraisera, któremu wypadły gwoździe A czemu, nie pytajcie. Nie kiedyś goliłem cymbał, to z tego co pamiętam Gillette 3-ostrzowa. Tylko fakt faktem, zapycha się to dziadostwo i często trzeba płukać. Ale i tak daje radę w miarę. Zapisane Kto gorszy w dżudo,ten krwawi dużo. Testowałem one blade i całkiem fajnie działa. Ewentualnie stosuje maszynkę do golenia bo nie lubię lustra po zyletkach i innych jednorazówkach Zapisane Może jestem pierdolnięty, że wciąż wierzę w TYLUzWASPewnie pójdzie mi to w piętyMoże bardziej U mnie w celu uniknięcia podrażnień konieczne jest odpowiednie preshave, dobre mydło. W temacie mydła pozostaję przy Saponificio Varesino. Wersja dowolna. Im starsza tym tańsza więc tym bardziej warto poszukać np tundry lub felce. Przy czym kostka 150g wystarcza mi na około rok przy obfitym nakładaniu. Do tego dobry pędzel. Po goleniu myję skórę ciepłą wodą, hartuję letnią, wycieram i nakładam afretshave, a po chwili ludziom, którzy mogą ogolić się najtańszą jednorazówką nawet bez najprostszej pianki z puszki i po wszystkim mają wciąż twarz w jednym kawałku. U mnie były podrażnienia na granicy z krwawymi plamami. Ale najgorsze z używania systemówek było wrastanie włosów pod skórę. Masakra. Fakt, tradycyjne golenie w mojej wersji tanie nie jest. Ale wciąż, wydałem na nie nawet nie 1/10 tego co na noże, a uzyskany efekt jest lepszy niż spodziewany. Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka Zapisane bo hobby nie może być protezą życia, ale jego idealnym dopełnieniem! Od lat z powodzeniem używam maszynki MERKUR FUTUR ustawionej na 6 z żyletkami POLSILVER SUPER IRIDIUM i żelem do golenia ISANA. Zapisane "Cofnij do tyłu..." A wie może ktoś czy różnica między goleniem a strzyżeniem maszynką Wahl Balding jest duża ? Ona ponoć strzyże do łysa . Zapisane Bardzo dobry temat Dodam trochę od głowę z 6 lat z małymi przerwami. Golę zawsze na gładko, nie skończę póki czuję najdrobnieszy włos pod palcami. Mam dość suchą goleniem gorąca woda na glace + odrobina oleju do golenia. Golę albo co 3-4 dni albo co 8-9 (taka długość zarostu nie zapycha maszynki). Jak się mocniej zapuszczę to maszynka elektryczna na "0" przed. Maszynka odkażona w spirytusie tej pory najlepiej sprawdzają mi się Gillette Blue 3 (a używałem innych kolorów i firm), jedna starcza mi na 3 golenia (z twarzą włącznie, ale tu mam dość miękki zarost). Golenie maszynką elektryczną Philipsa z 3ema głowicami jest w moim przypadku bardzo męczące i bolesne. Miałem maszynki specjalne do głowy ale one nie golą dobrze, musiałem dogalać zwykłą. Kosmetyki:Na początku używałem pianki, ale nie polecam, lepszy już żel. Potem przeszedłem przez etap kosmetyków do głowy od HeadBlade (krem + aftershave matujący), całkiem dobre ale drogie. Używałem też olejów do golenia, ale ciężko się "dogolić" na samym oleju. Aktualnie mam zestaw Proraso Red Shaving Cream i po goleniu Clubman After Shave. Do tego gdzieś 2-3 godzin później smaruję się The Shave Doctor After Shave Cooling Gel, który też stosuję dzień później po kąpieli i jestem mega zadowolony. Aktualnie szukam czegoś innego o podobnym działaniu (nawilżanie).Bonus nożowy:Kiedyś 3/4 głowy ogoliłem KaBarem Zapisane Lubię noże. Zbieram noże. Noszę noże. Nie lubię jak ktoś mówi, że z nożem to bandyta. Nie lubię jak ktoś pyta kogo chcę obrabować. Lubię jak ktoś doceni dobą klingę. Ja pitole, Pany co wy robicie sobie z tego golenia za Voodoo? Ja smaruje leb zwyklym mydlem i jade rozowym, babskim wilkinsonem quatro, potem posmaruje kremem bambino i po temacie. Chlopak dostanie depresji jak bedzie mial zakupic te wszystkie zbedne specyfiki. Nasze dziadki sie golily szarym mydlem i zwykla maszynka i zyli, nawet dluzej niz zyje sie obecnie. Chyba ze te chlopskie mordy i glowy zrobily sie bardziej zniewiesciale i potrzebuja dobrej pielegnacji? Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka Zapisane Sami się rodzimy, sami umieramy. Twarz mogę i na sucho ogolić, ale skóra na głowie jest dużo delikatniejsza. Weź pod uwagę to, że po mordzie przejedziesz raz czy dwa razy w jednym miejscu i gładko. A po głowie i z 10-12 razy, żeby zrobić lustro. A jak nie posmaruje czymś porządnym to na drugi dzień zejdzie mi skóra. Dziadki raczej nie goliły głów PS: tego bambino jeszcze nie sprawdzałem w sumie a to może dobre być... « Ostatnia zmiana: 25-01-2020, 11:53:29 wysłana przez styro » Zapisane Lubię noże. Zbieram noże. Noszę noże. Nie lubię jak ktoś mówi, że z nożem to bandyta. Nie lubię jak ktoś pyta kogo chcę obrabować. Lubię jak ktoś doceni dobą klingę. Kupiłem Wilkinsona z Rossmana i teraz pytanie czy zostawić żyletki z zestawu czy coś innego zamówić? Zapisane Ja pitole, Pany co wy robicie sobie z tego golenia za Voodoo? Ja smaruje leb zwyklym mydlem i jade rozowym, babskim wilkinsonem quatro, potem posmaruje kremem bambino i po temacie. Chlopak dostanie depresji jak bedzie mial zakupic te wszystkie zbedne specyfiki. Nasze dziadki sie golily szarym mydlem i zwykla maszynka i zyli, nawet dluzej niz zyje sie obecnie. Chyba ze te chlopskie mordy i glowy zrobily sie bardziej zniewiesciale i potrzebuja dobrej pielegnacji? Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu TapatalkaPewnie masz rację. Mam włosy twarde i grube jak druty. Niektóre żyletki tępię już po 3 na twarzy z kolei cienka i sucha. Żeby ogolić się na gładko systemówką robię pilling twarzy i głowy taki, że czuję sączącą się przez pory krew. Jeśli to oznaka zniewieścienia to toaletowego też nie używasz? Nasi pradziadkowie raczej o nim nie słyszeli. Ogólnie w wielu krajach używanie mydła jeszcze 100 lat temu było powszechnie uznawane za oznakę zniewieścienia. Używam wód toaletowych, mydeł, żeli pod prysznic, a nawet antyperspirantu! To już pewnie musi wydać Ci się podejrzane Kiedyś to...nie myli rąk po sraniu i żyli, tłukli żony bo jak się nie bije to im wątroba gnije i w ogóle żyło się lepiej...Jakiś czas temu pochowaliśmy z żoną dziadka. Miał ponad 80lat. Tak jak piszesz, używał najtańszych jednorazówek plus pianka z puchy. W czasie jak było już tylko gorzej przez około pół roku ja zająłem się jego goleniem z uwagi na postępującą ślepotę gorący ręcznik, dobre mydło wyrobione w tyglu, pędzel dobrej jakości, dobra maszynka, a po goleniu woda kolońska i krem. Dziadek nie mógł wyjść z podziwu, że golenie może być takie fajne i żałował, że wcześniej nie Wilkinsona z Rossmana i teraz pytanie czy zostawić żyletki z zestawu czy coś innego zamówić? Polecam zmienić na Gillette Platinum lub Polsilver Super Iridium. Te Wilkinsona raczej słabe i niepowtarzalne jeśli chodzi o parametry. « Ostatnia zmiana: 25-01-2020, 12:56:30 wysłana przez adiblue » Zapisane bo hobby nie może być protezą życia, ale jego idealnym dopełnieniem! Drukuj Strony: [1] 2 Wszystkie Do góry
maszynka do golenia głowy na zero